życie...

zrozumiałam kilka rzeczy...nie myślałam raczej nigdy pod tym kątem...m.in dotyczy tio mojej klasy...a raczej kilku osób...z każdym dniem dostrzegam w nich inne osoby...postrzegam inaczej...i czujem siem w tej school coraz lepiej...choć...mam wrażenie że powinnam kilka rzeczy sobie przemyśleć...może teraz kiedy jestem taka happy, następuje właściwy moment by spróbować nauczyć siem żyć?