sty 22 2004

Nicość....


Komentarze: 1

Czujem siem nijako...znów siem nie rozumiem...ponownie pogubiłam siem w uczuciach...ale i tiak czujem siem bardzo nijak...choć dzisiaj było zajebiście...przynajmniej dio pewnego momentu...robiłam sobie aniołki na śniegu z Humcią=)...potem byłam na próbie wieczornicy(gratuluje M.G wczucia siem w role=P)...a potem...zagubiłam siem w świecie myśli...marzeń..rozmyślań i przypuszczeń...i w takim stanie pozostałam...dlaczego nikt nie może wejść dio mojego świata??? Może dlatego że nie zawsze jestem sobą...Potrzebujem Ktosia!!! On będzie miał klucze dio mojego świata...Jeżeli w ogóle istnieje...Właśnie oglądam pożegalny koncert Paktofoniki(minuta ciszy na cześć Magika)(...)...Zastanawiam siem czy jakbym teraz umarła(np.popełniła samobójstwo) tio czy komuś by mnie brakowało...Napewnio zuważyliby moją nieobecność(wreszcie nikt by tiak głośno i koszmarnie nie śpiewał, nikt by nie przerywał w połowie zdania, nie gadał ciągle jaki jest głupi brzydki itd.)ale czy ktoś żałowłał by że nie żyje? Nie wiem...kolejne pytanie bez odpowiedzi...

Oknem wyglądało
Oknem wyglądało,
stawało przed bramą,
wracało -
zawsze samo...
Szło przed siebie w wiosenną rozwichrzoną słotę,
trącane parasolami czarnymi -
a szło po to, co jest bladozielone i złote,
co pachnie jak gwoździk chiński i olbrzymi
i co się każdemu należy.
Chodziło, szukało,
na jarmarki się pchało, na targi,
patrzało z wieży,
wracało.-
Nagle znalazło w tłumie twe wargi,
przywarło,
upadło, znieruchomiało, zamarło

sensitive_soul : :
wrobel13
23 stycznia 2004, 14:00
Ja bym załował ze niezyjesz :D(szkoda takiego bnloga i takiej osobowosci )

Dodaj komentarz